Stworzenie bezbronne na zło człowieka
Jonathan posiadał niezwykły dar – potrafił instynktownie wyczuć, gdy jakieś zwierzę potrzebowało pomocy, dzięki czemu był w stanie bez wahania ruszyć do działania. Jego szeroka sieć znajomości wśród weterynarzy sprawiała, że w każdej chwili mógł liczyć na wsparcie specjalistów. Jego determinacja i empatia były dobrze znane, a każda akcja ratunkowa była dla niego pełnym oddania wyzwaniem. Jednak tym razem sytuacja wyglądała inaczej. Po raz pierwszy poczuł wątpliwość – czy jego interwencja rzeczywiście była właściwa? Czy jego dobre intencje nie wyrządziły większej szkody? Myśl, że mógł zaszkodzić bezbronnemu stworzeniu, nie dawała mu spokoju. Chociaż działał z czystym sercem, czuł, że nie przewidział wszystkich konsekwencji.