Niepokojące spojrzenia w poczekalni
Mężczyzna z wdzięcznością pożegnał kobietę i z ostrożnością przytulił maleńkie stworzenie do piersi, po czym wszedł do kliniki. Szybkim krokiem skierował się ku recepcji, świadomy, że teraz pozostawało mu jedynie czekać na werdykt specjalisty. Starał się nie przyciągać zbędnej uwagi, ukrywając zwierzątko w fałdach materiału, jednak jego ostrożność okazała się niepotrzebna. Wyraz twarzy recepcjonistki zdradził więcej niż jakiekolwiek pytanie – nagle zbladła, a jej oczy rozszerzyły się w niemym zdumieniu. Jonathan, siedząc w poczekalni, usiłował znaleźć racjonalne wyjaśnienie jej nieoczekiwanej reakcji. Czy rzeczywiście znalazł zwyczajnego szczeniaka? A może los podsunął mu coś, czego nigdy nie powinien był wziąć w swoje ręce?