Brak czasu na przemyślenie decyzji
Nie miał już czasu na spekulacje – musiał podjąć działania w tej konkretnej chwili. Każda sekunda zwłoki mogła sprawić, że maleństwo doświadczy trwałego uszczerbku na zdrowiu, a nawet straci życie. Najważniejsze było zabranie go do weterynarza i upewnienie się, że nie jest ranne ani chore. Miasto nie było daleko, ale nadciągająca burza mogła utrudnić podróż. Jonathan wiedział, że nie ma chwili do stracenia. Nie mógł pozwolić, by jego wątpliwości go dłużej zatrzymywały. Ruszył w stronę swojego zaparkowanego nieopodal samochodu, zdeterminowany, by jak najszybciej dotrzeć do kliniki. Czuł, że to, co wydarzy się tej nocy, na zawsze zmieni sposób, w jaki postrzega życie.