Rodzina Quinnów dostaje szansę
Olive zebrała całą swoją odwagę, by wreszcie wypowiedzieć na głos emocje, które przez tak długi czas ukrywała głęboko w sobie. Wciąż słyszała w myślach uspokajające słowa sędzi, które dodawały jej siły. Choć pragnęła mieć rodzinę i znaleźć swoje miejsce, w jej sercu wciąż tliła się drobna iskra nadziei – nadziei, że pewnego dnia jej biologiczni rodzice wrócą i zabiorą ją do siebie. Może wydawało się to nierealne, ale to uczucie było nierozerwalnie związane z tym, kim była. Gdy w końcu przemówiła, wyjaśniła, że aby naprawdę zaakceptować nową rodzinę, musi zostawić sobie możliwość powrotu do przeszłości. To był jej warunek – sposób na otwarcie się na przyszłość bez całkowitego porzucenia tego, co już przeżyła.