Na sali pojawiły się wątpliwości
Gdy Ana zakończyła swoją wypowiedź, sędzia – obdarzona bystrym spojrzeniem i latami doświadczenia – dostrzegła w jej twarzy coś, co wzbudziło w niej cień wątpliwości. Pochylając się lekko do przodu, spojrzała prosto w jej oczy i zapytała: “Jesteś tego pewna?” Lata prowadzenia spraw adopcyjnych wykształciły w niej instynkt pozwalający wyczuć ukrytą prawdę, a w słowach Any było coś, co nie brzmiało w pełni szczerze. Jej odpowiedź, choć stanowcza, wydawała się skrywać coś więcej, coś niewypowiedzianego. Większość spraw adopcyjnych przebiegała gładko, ale ten przypadek był inny. Przeczuwając, że konieczna jest głębsza analiza, sędzia niespodziewanie ogłosiła przerwę. Na sali zapadła ciężka cisza, przepełniona napięciem i oczekiwaniem. Wszyscy wstrzymali oddech, czekając na jej następny krok, podczas gdy niewypowiedziane myśli sędzi zdawały się wypełniać pomieszczenie niemal namacalnym ciężarem.